Artoor |
Wysłany: Pon 9:55, 12 Cze 2006 Temat postu: "Pod polską banderą wojenną na zachodzie 1939-1945" |
|
Są takie książki, które czyta się lekko i przyjemnie. Są też takie, których treść jest interesująca i przedstawiona w sposób jasny i klarowny. Najlepiej jednak, gdy w książce jest i jedno, i drugie. Do takich wdzięcznych lektur należy moim zdaniem "Pod polską banderą wojenną na zachodzie 1939-1945" autorstwa Jerzego Pertka.
Jak sam tytuł wskazuje, praca ta jest poświęcona historii i rozwojowi Marynarki Wojennej RP na obczyźnie w czasie II wojny światowej. Jak wiadomo, wszystko zaczęło się jeszcze w sierpniu 1939 od ewakuacji flotylli polskich niszczycieli (w składzie ORP "Grom", ORP "Błyskawica" i ORP "Burza") z Bałtyku do Wielkiej Brytanii. Po brawurowej akcji, dołączył do nich także okręt podwodny ORP "Orzeł" oraz ORP "Wilk". W ten oto sposób powstał zalążek Polskiej Marynarki Wojennej na zachodzie, oczywiście działającej przy boku Royal Navy. W toku działań wojennych, Polacy odnosili wspaniałe zwycięstwa, ale także nie uniknęli strat. Jednak w miejsce utraconych okrętów, sojusznicy oddawali Polakom do użytku coraz to nowocześniejsze i większe jednostki. W końcowych latach wojny, pod polską banderą pływały nawet dwa lekkie krążowniki (ORP "Dragon" i ORP "Conrad").
Autor przedstawia pełen obraz działalności i rozwoju Polskiej Marynarki Wojennej. Historia każdego z okrętów została omówiona w osobnym podrozdziale od chwili wejścia pod polską banderę, aż do zakończenia służby pod jej barwami. Pertek najszerzej pisze o akcjach bojowych floty, jej udziale w zatopieniach wrogich jednostek, zestrzeleniach samolotów, niszczeniu baterii nabrzeżnych, czy w końcu o ratowaniu rozbitków. Nie mogło też zabraknąć danych technicznych polskich okrętów. Łącznie z komentarzem i innymi danymi zawartymi na początku książki, wszystkie historie tworzą jedną, nierozerwalną całość, oddającą przebieg walk okrętów i marynarzy pod biało-czerwoną banderą.
Trzeba powiedzieć, że nie jest to książka dla znawców wojen na morzach, bo zawiera ona tylko najważniejsze i dosyć ogólnikowe informacje. Jest za to bardzo dobra dla tych, którzy dopiero zaczynają się interesować marynistyką, czy w ogóle II wojną światową. Ja sam rozpocząłem od niej swoją przygodę z tematyką wojenną i muszę ją polecić wszystkim zainteresowanym (nie chcę powiedzieć nowicjuszom;)). Przede wszystkim jest to lektura niewielka, na godzinę. Po drugie, czyta się szybko i przyjemnie, głównie za sprawą dobrego "pióra" Jerzego Pertka. Po trzecie, autor nie obarcza czytelników zbyt szczegółowymi opisami, dzięki czemu książka nabiera charakteru popularno-naukowego. To wszystko czyni ją dobrą lekturą dla szerokiego grona odbiorców, nie tylko tych z zainteresowaniami historycznymi.
Książka ma tylko jedną wadę. Została wydana dosyć dawno (w przypadku mojego wydania jest to rok 1957) i raczej nie przypuszczam, by ukazały się nowsze edycje. Dlatego też nie znajdziecie jej w księgarni. Za to powinna być w zasobach większych bibliotek (przede wszystkim wojskowych). Jak tam nie będzie, to proszę zgłaszać się do mnie;).
Tak więc polecam każdemu, kto lubi lekturę ciekawą i "szybką", zapoznanie się z tą książeczką. Na pewno nie będzie to czas stracony. Jeżeli planujecie szerzej zainteresować się tematyką wojenno-morską, to powiedziałbym, że wręcz należy zacząć od tej pozycji. Natomiast starym wilkom morskim odradzam zaglądania w stronice dzieła w celach poznawczych, bo nie znajdą tam żadnych sensacyjnych szczegółów ani bogatych opisów, a jak mniemam to ich przede wszystkim interesuje. Zaś cała reszta - do lektury! |
|