Artoor |
Wysłany: Sob 22:45, 10 Cze 2006 Temat postu: Noże survival |
|
Noże:
ONTARIO
nóż ratunkowy lotnictwa USArmy
KA-BAR
Nóż bojowy
Scyzoryk (Kriska zresztą)
Nóż jest chyba najważniejszym sprzętem survivalowca. Jeśli nie mam namiotu - wytnę sobie gałęzi na szałas; jeśli nie mam żywności - nóż pomoże mi ją znaleźć. Posiadanie noża to clou survivalu. Kłopot polega na tym, że zazwyczaj macie ze sobą noże nadzwyczaj nieodpowiednie.
Nóż , moi drodzy, może być brzydki i nieefektowny. Musi być z dobrej stali i mieć dobrą rączkę, która nie wyślizgnie się zbyt łatwo ze zmęczonej dłoni, gdy przyjdzie czas próby. Dobrze jeśli jest zaczep do rzemyka, który się przywiąże np. do przegubu dłoni. Rękojeść powinna mieć przekrój owalny, gdyż tylko taki kształt pozwala dobrze manipulować nożem. Najlepszym materiałem na rączkę jest twarde i nie kruche drewno, skóra i metal pokryty tworzywem lub gumą (najczęściej nóż wykonany z jednego kawałka metalu - cięższy, ale solidny). Nie dajcie się nabrać na rękojeść z rogu - często kość ma tu bardziej charakter ozdobny niż funkcjonalny.
Dla noża survivalowca ważne jest to, by nie był zbyt lekki i zbyt krótki - musi nadawać się do wycinania gałęzi jak maczeta.
Ważne jest, by nie był zbyt ciężki i za długi - musi nadawać się do manipulowania (np. naprawienia buta).
Prócz tego musi nadawać się do cięcia - zaostrzenia palika czy kijka, a więc nie może mieć zbyt zaokrąglonego ostrza.
Jeśli będzie nadawał się do kłucia, przecinania, podważania i podpiłowywania (piłka na grzbiecie) to będzie świetnie.
Nóż bojowy
Nóż bojowy
Typowy nóż bojowy jest przeznaczony do używania w walce i nie spełnia wszystkich wymogów stawianych nożom survivalowym. Może być jednak przydatny jak każdy nóż, ale głównie do otwierania konserw .
Nie nadaje się do cięcia i rąbania. Popatrzcie na kształt tego noża - ma kłuć i podcinać gardła - czy naprawdę go potrzebujemy ?
Ważne jest - moim zdaniem posiadanie ponadto zwykłego scyzoryka. Bywa on częściej potrzebny niż się wydaje. Korzystne jest, jeśli przynajmniej jedno ostrze scyzoryka zaopatrzone jest w blokadę, a więc nie zamknie nam się na dłoni podczas pracy.
Ten nóż ma ciekawie rozwiązanie ułatwiające jego otwieranie: śrubka (widoczna na zdjęciu jako ciemne kółeczko na ostrzu, przy tępym brzegu, około centymetra od jego nasady) umożliwia wygodne zamykanie i otwieranie noża jedną ręką.
Nóż ma być ostry.
Oznacza to, że trzeba go od czasu do czasu podostrzyć. Czynność ta polega nie na tym, że zedrze się powierzchnię metalu aż do uzyskania jednolitości powierzchni tnącej, ale by uzyskać tę gładź poprzez cierpliwe, a lekkie przesuwanie osełką po metalu. Czynność ta powinna być delikatna i długotrwała, poza tym należy zwracać dużą uwagę na równoległe przyleganie powierzchni tnącej do osełki. Osełkę przesuwa się od rękojeści ku czubkowi noża, zmniejszając stopniowo nacisk. Można też podostrzać nóż używając zamiast osełki innego noża. Pod koniec dobrze jest przeciągnąć ostrzem po naprężonym pasie skórzanym - jak brzytwą.
Bawienie się w sprawdzanie wyważania noża - poza specyficznymi przypadkami - przypomina mi sprawdzanie smaku środka wybuchowego, bo jest tak samo potrzebne. Zazwyczaj dobre noże są już wyważone do pracy, Wy natomiast sprawdzacie je najczęściej pod kątem dobrego rzucania. A nożem survivalowym się nie rzuca.
Nigdy ! |
|