Artoor
Administrator
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:46, 12 Cze 2006 Temat postu: "Westerplatte" |
|
|
Bohaterska obrona polskiej składnicy tranzytowej na Westerplatte, rozpoczynająca II wojnę światową, stała się wielkim symbolem dla wszystkich Polaków. Dlatego też w 1967 roku stworzono ekranizację tamtych wydarzeń. Ekranizację, która moim zdaniem jest godna najwyższego uznania.
Kadr z filmu
Film pt. "Westerplatte" opowiada historię znaną nam wszystkim doskonale (choć w świetle nowych faktów i zeznań świadków musi ona ulec weryfikacji). Waleczna garstka polskich żołnierzy broni się przez siedem dni przed wielokrotnie silniejszymi wojskami niemieckimi, wytrzymuje ostrzał pancernika i bombardowania sztukasów, odpiera wszystkie ataki piechoty, w końcu - wyczerpana i pozbawiona środków do walki - kapituluje. Wspaniały ten wyczyn został przeniesiony na ekran przez reżysera Stanisława Różewicza na podstawie scenariusza Jana Szczepańskiego. Co mogę powiedzieć o tym filmie? W zasadzie same pochlebne rzeczy.
Po pierwsze, obraz ten dosyć wiernie relacjonuje nam przebieg walk i jest tak realistyczny, że miałem niejednokrotnie wrażenie, że oglądam dokument, a nie film wojenny. Po drugie, uzbrojenie polskie wzięto chyba z muzeum, bo wyglądało najzupełniej autentycznie. Doskonałym pomysłem było wmontowanie w kadry filmu fragmentów prawdziwych kronik filmowych, ukazujących niemieckie siły w akcji bojowej - chodzi mi tutaj o pancernik "Schleswig-Holstein" oraz bombowce Ju-87. Dzięki temu oglądać możemy rzeczywisty ostrzał i bombardowanie z najlepszymi z możliwych (bo prawdziwymi) efektami specjalnymi. Dlatego też wszyscy znawcy uzbrojenia oglądający "Westerplatte", nie mogą być niezadowoleni. Efekty specjalne stworzone na potrzeby filmu też są bardzo realistyczne. Więc, jeśli chodzi o stronę wizualną obrazu, chylę czoła przed twórcami, zważywszy na to, iż film kręcony był w czasach PRL-u. Jedynym mankamentem jest to, że "Westerplatte" jest czarno-białe, ale to cena, jaką warto było zapłacić za doskonały montaż filmu z materiałami historycznymi. Zabrakło mi w tym miejscu również bliższego pokazania drugiej strony konfliktu np. przygotowań agresora do ataku itd. Ale nie będę już taki wybredny.
Kadr z filmu
Interesujące są także aspekty psychologiczne ukazane w filmie. Na pierwszy plan wysuwa się dylemat dowódcy składnicy, majora Sucharskiego, czy prowadzić dalej walkę, mimo znacznych strat, braku środków medycznych i kończącej się amunicji, a także złej sytuacji militarnej w pozostałej części II Rzeczpospolitej. Stanisław Różewicz pokazał równie dobrze zachowanie ludzi w warunkach wojennych, radość z wygranej i gorycz porażki, osamotnienie w walce, a w końcu szacunek agresora wobec kapitulującej załogi.
Jak widać, trudno w tym obrazie dopatrzyć się jakichkolwiek błędów. Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych polskich filmów wojennych i zasługuje on na wielkie uznanie za wspaniałe efekty wizualne, za realizm i dobrą relację z pola walki, za zwrócenie uwagi na ludzkie losy. Po prostu - nie brak w nim niczego. Polecam więc obejrzenie "Westerplatte"
Post został pochwalony 0 razy
|
|